Włochy, winnice, prosecco!

20:06

Podróżowanie po pięknej i słonecznej Italii to sama przyjemność! Wąskie uliczki, klimatyczne kamienice, wystawy sklepowe, będące małymi dziełami sztuki i to, co najważniejsze - odkrywanie nowych, nieznanych horyzontów. 


Kilka dni temu opowiedzieliśmy Wam ciekawostki związane z włoskim winem (link: TRAVEL: Czy wiesz już wszystko o włoskim Prosecco z piwnic Mionetto?). Przekazaliśmy najważniejsze informacje dotyczące smaku, produkcji oraz winnic, z których pochodzą dostępne w naszych sklepach trunki. Podczas ostatniej wyprawy do Włoch zdecydowaliśmy się jednak iść o krok dalej - wypożyczyliśmy samochód i udając się na północ kraju, odwiedziliśmy prawdziwe winnice. 

Cała wyprawa była dla nas niesamowitą przygodą. Północ Włoch jak się okazuje, łączy w sobie niesamowite krajobrazy, zapierające dech w piersiach panoramy, ale i obfituje w winnice, które idealnie komponują się z okoliczną scenerią. 


Podczas rozmowy z właścicielami okazało się, że stworzenie winnicy nie należy do najprostszych zadań. Pomijając koszty inwestycji, bardzo ważna jest logistyka całego przedsięwzięcia - zwłaszcza w Lombardii czy Wenecji Euganejskiej, gdzie  teren jest wyjątkowo zróżnicowany. Każdy krzew posadzony jest pod odpowiednim kątem w kierunku północno-południowym, dzięki czemu do owoców dociera najwięcej światła, a co za tym idzie stają się one słodkie i soczyste. Każde strome zbocze tworzy tarasy, które pozwalają na równomierne odprowadzenie zarówno wody, jak i promieniowania słonecznego, a jednocześnie tworzą przepiękny krajobraz. Czy nie wygląda wspaniale?



Winnice, z których pochodzą winogrona do wytwarzania Prosecco Mionetto w pełni dbają o to, by wszystkie tradycyjne metody były kultywowane. Pamiętajcie, że tak jak pisaliśmy, smak alkoholu może się nieznacznie różnić w każdym roku, jednak proces wytwarzania, mieszanka owoców czy serce i zaangażowanie, które poczujecie w każdym łyku z pewnością zawsze będą zachowane w idealnych proporcjach. Każda butelka prosecco, która trafi do Waszych rąk to doza historii, pasji i ciężkiej pracy, którą tylko Wy możecie docenić. Warto również pamiętać, że Mionetto Prosecco swym wizerunkiem  nawiązuje wprost  do regionu z którego pochodzi. Charakterystyczna  etykieta na Mionetto Prosecco ułożona jest właśnie pod kątem 27 stopni, niczym wzgórza z winoroślami Glera (Prosecco) w regionie Treviso.


Podróżować szlakiem winnic możecie przez całą Italię. Tak jak Wam pisaliśmy, Włochy to jeden z największych producentów wina na świecie, a w tym przypadku jakość eksportowanych trunków naprawdę jest niedościgniona. Głównym atutem jest ciągłe podążanie za trendami i smakami, które zadowolą podniebienie najbardziej wymagających smakoszy. Kolejne zalety to świeżość, oryginalność i lekkość, której brakuje wielu producentom. 


Możliwość odwiedzenia tak wielu miejsc, związanych z winiarstwem to gratka dla niejednego podróżnika, a co za tym idzie, jesteśmy niesamowicie szczęśliwi, że zdecydowaliśmy się na tę wyprawę. Mamy też szczerą nadzieję, że udało nam się Was zainspirować i bez wahania, zboczyć ze swoich, zaplanowanych szlaków. Dajcie koniecznie znać, jak podoba się Wam nasza alpejska przygoda. 

You Might Also Like

29 opinii:

  1. Wspaniały widok, aż mam ochotę zobaczyć to wszystko na własne oczy.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia. :)
    Na winie zupełnie się nie znam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne widoki i zdjęcia :) Aż mi narobiłaś ochoty na wino!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne zdjęcia i świetna wyprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, jak pięknie! Zazdroszczę podróży...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wakacje moich marzeń... fantastyczna wyprawa!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Włochy to taki idealny kraj na wakacje: piękne widoki, pyszne jedzenie, świetne wino, sympatyczni ludzie i piękna pogoda.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie klimaty! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne widoki - we Włoszech mnie jeszcze nie było, a szkoda... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pena zazdrość. Byłam w tamtych okolicach w zeszłym roku. Uwielbiam te włoskie winnice i tęsknię za nimi do tego stopnia, że ostatnio wybrała się pod austriacką granicę w poszukiwaniu właśnie takich winnic. Znalazłam, pozachwycałam się, ale to juz nie było to samo, co we Włoszech.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnie zdjęcie jest niesamowicie klimatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fanką wina nie jestem, ale na takie zwiedzanie bym się wybrała :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne widoki! Lubię takie ciekawostki, jak ta o zainspirowaniu nachylania etykiety nachyleniem wzgórz - to pokazuje, że tworzący wino bardzo są związani ze swoją małą ojczyzną! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Marzy mi się taka wycieczka po winnicach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo się podoba :) Tym bardziej, że Prosecco jest takie pyszne ;) Ale na razie do Włoch jeszcze nie dotarłam :(

    OdpowiedzUsuń
  16. O tak! W październiku tam ruszam, więc idealny wpis :) zdjęcia super !

    OdpowiedzUsuń
  17. To fascynujące jaka trzeba miec wiedze i doświadczenie, żeby stworzyć winnicą. Widoki niesamowite, winniece i góry, raj, mozna się zakochac i nie wrócić:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miesiąc temu wróciłam z Apulii, tak to dopiero jest zagłębie winnic:) zwłaszcza kiedy będzie się pociągiem przez rolnicse tereny to takie widoki ciesza oczy

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam spacery po winnicach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przepiękna sceneria, te góry! W tym roku odkryłam Mediolan i urzekła mnie północ Włoch..:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny klimat! Włochy w najpiękniejszym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Podobno są jakieś plany, aby ograniczyć produkcję Prosecco. Fakt faktem nie pamiętam, jaki był tego powód. Natomiast ja osobiście nie bardzo rozumiem fenomenu tego konkretnego alkoholu. Owszem, bąbelki są miłe, ale chyba jednak wolę klasyczne wino.

    OdpowiedzUsuń
  23. Urocza okolica. Natomiast jeśli chodzi o produkcję samego wina, to czy spotkaliście się z sytemem mini load? Jest to bardzo zgrabny system składowania. Może być bardzo przydatny w sytuacji produkcji, składowania i eksportu na niewielką skalę, jak w przypadku właśnie pojedynczych winnic.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!

Recenzja "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje
Wywiad: Portal Warszawa i Okolice

Recenzja książki: Sodoma

Recenzja książki: Sodoma
Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie