Śnieżne Kotły to jeden z najpiękniejszych zakątków Karkonoszy. Znajdują się pomiędzy Łabskim Szczytem (1471 m n.p.m.) a Wielkim Szyszakiem (1509 m n.p.m.), tworząc dwa olbrzymie kotły oddzielone skalistą grzędą. Aby dostać się na szczyt, tym razem proponujemy wyruszyć ze Szklarskiej Poręby szlakiem czarnym, ulicą Turystyczną, prowadzącym aż do Rozdroża pod Kamieńczykiem. Tam wędrówkę należy kontynuować szlakiem czerwonym, mijając przepiękny Wodospad Kamieńczyka na wysokości 846 m n.p.m. Szlak zaprowadzi Was prosto do Hali Szrenickiej. Jeśli jesteście głodni, albo potrzebujecie się wysuszyć (Jak my! Gdyż w drodze na szczyt zaskoczyła nas ulewa), możecie odpocząć w schronisku.
Dalsza podróż nie jest już zbyt wymagająca. Droga prowadząca do Szrenicy, gdzie również czeka na Was schronisko, jest bardzo malownicza. Spacerując nie tylko będziecie mogli odetchnąć, ale i cieszyć pięknymi widokami.
Idąc w kierunku Śnieżnych Kotłów, będziecie mijali Trzy Świnki, grupę skalnych zamczysk mających ok. 8 metrów, usytuowanych na początku Drogi Przyjaźni Polsko-Czeskiej na wysokości 1290 m n.p.m.
Tuż za nimi znajduje się kolejne rozdroże. Możecie wybrać dwa szlaki – czerwony, który zaprowadzi Was do Łabskiego Szczytu, a później aż do Śnieżnych Kotłów lub szlak zielony, zwany Ścieżką pod Reglami, który będzie wiódł malowniczą, skalną drogą do podnóża Kotłów. Uwaga! Szlak zielony jest często zamykany z powodu zagrożenia lawinowego. Przed wyprawą koniecznie sprawdźcie aktualne komunikaty na stronie GOPR
Podróż Ścieżką pod Reglami okazała się fantastyczną przygodą! Pomimo iście jesiennej pogody, droga była naprawdę malownicza, ale i… wypadkowa. Śliskie kamienie dały się we znaki każdemu z nas.
Jeżeli późna godzina nie pozwala Wam na kontynuowanie wspinaczki, nie decydujcie się wchodzić do Czarnej Przełęczy. Zejść polecamy przy Rozdrożu pod Wielkim Szyszakiem, szlakiem niebieskim. Do miasta z kolei dotrzecie Drogą pod Reglami, rozpoczynającą się przy Trzech Jaworach.
27 opinii:
Wspaniałe widoki. 😊
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością wspominam rodzinne wypady w Karkonosze. Nasze dziewczyny były już na tyle duże (choć małe), że dzielnie pokonywały szlaki.
OdpowiedzUsuńFajne to były czasy.
Pozdrawiam:)
Jak ja kocham takie widoki, a nawet pogodę. hehe Boskie zdjęcia. Mam nadzieję, że i ja tam kiedyś zawitam. Jakoś rozśmieszyły mnie TRZY śWINKI. :D Przepiękna fotorelacja, mam nadzieję, że po tych upadkach nie ma już śladu, albo choć bólu. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńAle niesamowite widoki! Nie mogę się już doczekać mojego zimowego wyjazdu w góry!
OdpowiedzUsuńUwielbiam górskie klimaty, które o każdej porze mają swój urok :) Pięknie widoki!
OdpowiedzUsuńOglądałam Twoje zdjęcia i nagle zatęskniłam za górami... a myślałam, że ze mnie już plażowy leniwiec;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Pięknie, bo nie może być inaczej! :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze wszystkim polecam iść czerwonym szlakiem, żeby zajrzeć do Kotłów z góry, a potem zejść kombinacją czerwony-niebieski-zielony do wnętrza. Fajnie jest widzieć to samo z dwu perspektyw. :)
Jak tam pięknie :) Zdjęcia zachwycają, a ja moge jedynie zazdrościć - oczywiście tak pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty. Jednak nigdy tam nie byłem. Przeważnie chodzę w góry koło Zakopanego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze mgla zakrywa dalsze widoki, ale i tak... szlabym :D
OdpowiedzUsuńPogoda Wam chyba nie dopisała, ale zdjęcia są magiczne! Widoki cudowne, aż zapragnąłem jechać w góry :)
OdpowiedzUsuńŚnieżne Kotły to moje ulubione miejsce w Karkonoszach. Zawsze chętnie tam wracam, by przez chwilę posiedzieć i pogapić się na kotły i otaczające je krajobrazy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne krajobrazy ❤
OdpowiedzUsuńSuper wyprawa! Ja jakoś nie mogę tam dotrzeć, ale jak się na co dzień mieszka w górach, to trudno zebrać się w góry ;)
OdpowiedzUsuńMy niestety po górach nie chodzimy, także dla mnie taka trasa byłaby już dużym wyzwaniem :) Nawet jeśli piszesz, że nie jest wymagająca. Może byłaby dla mnie dobra na pierwszy raz chociaż, żeby zapoznać się z górami :) Kiedy byliście? Na zdjęciach wygląda jakby było dosyć zimno i deszczowo, ale może to tylko moje wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam jest. Bardzo lubię góry :)
OdpowiedzUsuńOgromnie zatęskniłam za górami i miałam nadzieję spotkać się z nimi jesienią, ale moje plany pokona chyba jeden z projektów. Pozostanie więc zima.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku też tam wędrowałam :) Piękne szlaki :)
OdpowiedzUsuńA na zdjęciach Śnieżne Kotły wyglądają jakby była zima ;)
OdpowiedzUsuńSłabo znam góry, ale tej jesieni mam zamiar to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMimo mgły jest tam magicznie! Uwielbiam Karkonosze:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękne widoki. Matka Natura jest jednak najzdolniejszym artystą.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, widoki dopiero musiały powalać irl
OdpowiedzUsuńCudowne są te widoki! Wow!
OdpowiedzUsuńPiękne, polskie góry <3 Tylko coś chyba pogoda średnio dopisała?
OdpowiedzUsuńCałe życie miałam z tylu głowy, że do gór mam blisko i zawsze mogę pojechać na parę godzin. Po przeprowadzce na drugi koniec Polski mam dostęp do morza, ale brakuje mi tej świadomości, że góry są tuż tuż.
OdpowiedzUsuńDziękuję!