Nekropolie od dawna zwracają naszą uwagę. Przepiękne rzeźby i posągi, pamiątkowe płyty nagrobne oraz to, co najważniejsze - ciała naszych bliskich spoczywającej na cmentarzu.
Pierwsze wzmianki o Powązkach, a dokładniej Mostkach pod Warszawa pochodzą z XIV wieku, jednak to dopiero pod koniec 1700 roku grunty miejskie zostały zaadaptowane na cmentarz katolicki na mocy decyzji starosty, Melchiora Szymanowskiego. Swoją aktualną formę zaczynały przybrać od 1972, rozbudowując powierzchnię i przygotowując wydzielone miejsca dla zmarłych innej wiary.
Obecnie, cmentarzy jest aż siedem, a największy z nich, o powierzchni miasta Watykan, zwany Cmentarzem Wojskowym, upamiętnia nie tylko poległych żołnierzy, ale spoczywają tam osoby zasłużone dla naszego kraju. W Alei Zasłużonych oraz wśród pojedynczych nagrobków traficie m.in. na miejsce spoczynku Zbigniewa Religi, Ryszarda Kapuścińskiego, Ireny Szewińskiej, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego czy Czesława Niemena.
Cmentarz Powązkowski to miejsce szczególne, enigmatyczne i godne uwagi, zwłaszcza wśród zbliżającego się Święta Zmarłych. Zwiedzanie Cmentarza Wojskowego jest ułatwione dzięki wprowadzeniu QR kodów, umieszczonych na tablicach przy skraju alei, posiadając ich skaner odwiedzicie najważniejsze jego kwatery.
15 opinii:
Podpisuję się pod każdym słowem, które padło tym poście.
OdpowiedzUsuńPowązki są niesamowite, choć na mnie w Warszawie zrobił też ogromne wrażenie cmentarz ewangelicki na Woli.
OdpowiedzUsuńPowązki robią wrażenie:)Te stare grobowce, potrafią wbić w ziemię
OdpowiedzUsuńTakże bardzo uwielbiam ten klimat Powązek, jakby to nie zabrzmiało ;)
OdpowiedzUsuńMieszkam w pobliżu Warszawy, ale aż wstyd przyznać, że nie byłam jeszcze na Powązkach. Muszę to koniecznie nadrobić, bo widzę, że warto...
OdpowiedzUsuńKilka razy byłam w Warszawie, ale na Powązkach nie. Może jednak powinnam to nadrobić.
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam, ale zamierzam szybko nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie z tym palącym się zniczem.
OdpowiedzUsuńW Warszawie bywam bardzo, bardzo rzadko, ale jak kiedyś będę w celach rekreacyjnych to na pewno pozwiedzam :)
OdpowiedzUsuńPiękne, enigmatyczne miejsce :) nie wiedziałam, że cmentarz jest tak duży :)
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłem, ale zdecydowanie muszę nadrobić zaległości. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJesień dodaje wdzięku dla tego miejsca. Czekam na część drugą.
OdpowiedzUsuńSwiat idzie z postępem. Gdy kilkanaście lat temu zwiedzałam Powązki ze swoimi córkami nie było żadnych ułatwień kierujących do nagrobków znanych i zasłużonych ludzi. Szukanie ich z małą mapką alejek nie zawsze było łatwe, ale chyba również z tego powodu wolę takie tradycyjne zwiedzanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeżeli będę kiedyś miała taką okazję to na pewno odwiedzę Powiązki w Warszawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Cudownie uchwycone slowami i fotografia.
OdpowiedzUsuńDziękuję!