Do Mantuy, a właściwie Mantovy w północnej Italii trafiliśmy przypadkiem. Szukałyśmy typowo włoskiego, malowniczego miasteczka na drodze z Gardy do Parmy. Mogliśmy odwiedzić Weronę, zatrzymać się w Modenie, jednak pech chciał, że podczas przeglądania zdjęć wybraliśmy Mantuę.
Najbrzydsze miasto Włoch? A może przepiękna sceneria, prosto z dramatu Williama Szekspira Romeo i Julia czy opery Rigoletto Giuseppe Verdiego? Otóż zdradzę Wam ciekawostkę - Mantua to Stolica Kultury Włoskiej 2016 roku.
Mantua, co zwiedzić?
Miasto zostało założone ok. 2000 roku przed naszą erą, a prawdopodobnie w VI w. p.ne. osiedlili je Etruskowie. Wielokrotnie było jednak podbijane i zdobywane, a na przełomie lat również modernizowane. Dziś cieszy się zasłużonym miejscem na liście światowych zabytków UNESCO, a wszystko to za sprawą swojej historii, wysokiej klasy zabytków, renesansowych zabudowań oraz odnalezienia w 2007 roku dwóch szkieletów pochodzących z neolitu, nazywanych kochankami z Valdaro. Mantua, podobnie jak Bolonia, jest ośrodkiem nauki i kultury. Wśród osób znanych, które pochodzą lub kształciły się na dworze królewskim znajdziecie Vittorino da Feltrre czy kompozytor Claudio Monteverdi. Jako ciekawostkę zdradzę Wam, że jeden z najznakomitszych filozofów w dziejach człowieka, Wergiliusz, urodził się pod Mantuą ok. 70 r p.n.e.
Pomimo tak olbrzymich walorów kulturowo-historycznych Mantua wywarła na nas negatywne wrażenie. Wokół było brudno i niechlujnie. Otaczające ją jeziora nie cieszyły oka, a poprowadzone przez miasto kanały imitujące te z Wenecji były zaśmiecone i śmierdzące. Centrum jednak przykuło naszą uwagę. Doceniliśmy freski i malowidła. Podziwialiśmy zabudowy oraz rozsmakowywaliśmy się w lodach poziomkowych (najpyszniejszych na świecie). Kolację z kolei zjedliśmy w Antica Osteria Fragoletta. Nie ukrywamy, że to ilość naklejek konkursu Michelin wpłynęła na naszą decyzję. Jeśli więc zastanawiacie się, gdzie zjeść w Mantui - sprawdźcie koniecznie te miejsce.
Co zwiedzić w Mantui? Zaledwie jeden dzień wystarczy Wam na poznanie całego miasta. Do ciekawych atrakcji należy Pałac Książęcy, czyli kompleks zabytkowych budowli, tarasów, dziedzińców i ogrodów, który zachwyci każdego, l fascynata epoka renesansu. Niezwykle ciekawym miejscem jest także katedra, zlokalizowana na starym mieście przy Piazza Sordello. Barokowa fasada kościoła świętego Piotra pochodzi z Carrary - malowniczego miasteczka w Toskanii, znanego z wydobywania tzw. marmuru kararyjskiego. Kiedyś już wspominałam Wam, że marmur ten od zarania dziejów cieszy się niebywałą popularnością. Korzystał z niego m.in. Michał Anioł, a wykonana przez niego Pieta czeka na Was w watykańskiej Bazylice. Miejscem, które powinno zwrócić Waszą uwagę jest Palazzo Te przy Viale Te, zaprojektowany przez architekta Giulio Romano (ucznia Rafaela i miłośnika Michała Anioła). Jest to malowniczy zespół pałacowy, który został nam polecony, a na który zwyczajnie zabrakło nam czasu. Inspirujące miejsce, sprawdźcie koniecznie.
Mantua to niewielkie miasto (myśląc o jej aspektach turystycznych), po którym można kręcić się przez cały dzień, a które nie zrobiło na nas wrażenia. Cieszymy się, że zdołaliśmy je odhaczyć na naszej podróżniczej liście, ale z pewnością nie planujemy tam wracać. Największa atrakcją okazały się cudowne, poziomkowe lody. Ich nigdy za wiele. Jeżeli jednak możecie wybrać inną destynację, proponujemy Wam podjąć taką decyzję.
Mamy też dla Was anegdotę związana z Mantuą. To właśnie tam po raz pierwszy nocowaliśmy we włoskiej agroturystyce (był to nasz najdroższy nocleg, ponad 70€), ale dostrzegliśmy coś niesamowitego. Właściciele domu w ogóle nie mówili w języku angielskim, porozumieliśmy się na migi, ale to nie przeszkodziło, by podali nam na śniadanie dwa pyszne, domowe croissanty. Będąc tam zaledwie przez kilka godzin zobaczyliśmy też prawdziwą włoską sielankę. Dom był olbrzymi. Właściciele (starsi ludzie) całymi dniami bawili się z dziećmi w ogrodzie, a wieczorem, zasiadali z rodziną do wspólnego biesiadowania w akompaniamencie wina i domowych przysmaków. Całość miała miejsce w wielkiej kuchni (zdobionej drewnem), przy ogromnym, drewnianym stole.
Czy byliście kiedyś w tym mieście? Znaleźliście, co chcielibyście zwiedzić w Mantui? Jak Wam się podoba?
12 opinii:
Podróżujemy po Polsce - kochamy ją :))
OdpowiedzUsuńwtrybieoffline.blogspot.com
Fajne są takie miasta, na które wystarczy jeden dzień - ja w każdym razie tak lubię. Bardzo mi się podoba, zwłaszcza na pierwszych trzech zdjęciach. :)
OdpowiedzUsuńAle ladne miasteczko :)
OdpowiedzUsuńŁadnie <3
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, ze to historyczne miasto będzie takie zaniedbane. Choć na zdjęciach tego tak bardzo nie widać.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!
OdpowiedzUsuńWłochy są ZŁE! Mój tata pojechał na wycieczkę jako normalny człowiek lubiący słodkie wina, wcinający goudę i pijący kawę rozpuszczalną, a wrócił skrzywiony i teraz kawa tylko z kawiarki, wino tylko włoskie wytrawne a ser, który nie śmierdzi to nie ser xD
OdpowiedzUsuńNiesamowite i piękne!
OdpowiedzUsuńLubię Włochy,często tam bywam.Zakochana jestem w toskańskich miasteczkach.
OdpowiedzUsuńW tej miejscowości nie byłam, chociaż przejeżdżałam.Specjalnie się tam wybierac nie będę.Nie wygląda zachęcająco, ale fajnie,że je pokazałaś.
Pozdrawiam-)
Irena-Hooltaye w podróży
Bardzo mi się podoba, że "odradzacie", a jednak zachęcacie :-) Piękne zdjęcia. Piękna historia o "włoskiej agroturystyce" :-) Ilekroć jestem we Włoszech, zawsze sobie myślę, ze są miejsca na świecie, gdzie żyje się jakoś ... spokojniej??? Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUwielbiam we Włoszech to, że nawet małe niepozorne miasteczka mają wyjątkowy klimat. 2 lata temu miałem okazję odwiedzić kilka mniejszych miejscowości, wszystkie na swój sposób zachwycały
OdpowiedzUsuńJa chyba nawet nigdy wcześniej o nim nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńDziękuję!