- 10:10
- 5 Comments
Każdy mol książkowy znajduje
takie publikacje, których nachwalić się nie może. Wielokrotnie wspominałam Wam
już o mojej miłości do poradników, a więc w trosce o swoje potrzeby
poprosiłam o publikację Ja, kobieta,
napisaną przez Cameron Diaz. Książka mówi nam o tym, że warto dbać o siebie i swoje
ciało, oraz zaznacza istotę diety i racjonalnego dobierania spożywanych
produktów. Według mnie tak subiektywna opinia jednej z najznakomitszych twarzy
Hollywood nie może pozostać garścią suchych farmazonów.
Książka podzielona jest na trzy
części. Pierwsza z nich dotyczy odżywiania i nosi niekonwencjonalny tytuł „Pokochaj
głód”. Nie martwcie się jednak. Tytuł wcale nie oznacza, ze należy skupić się
na ascetycznej głodówce, a pozwolić naszemu organizmowi zgłodnieć zanim
zaśmiecony zostanie sztucznymi i mało wartościowymi produktami. Autorka zwraca
uwagę, że należy selekcjonować spożywane artykuły i wystrzegać się m.in. ukrytych
cukrów dodanych. Sięga tu nie tylko po wiedzę dotyczącą żywności i żywienia człowieka,
a także opisuje procesy biologiczne i chemiczne właściwości kolejno
demaskowanych substancji.
Następny rozdział stawia na
zaakceptowanie siebie, swojego wyglądu i swojego ciała. Opatrzony on został
nagłówkiem Kondycja, a opiewający tytuł nosi nazwę „Ciało chce być silne”. Prawda
w tym jest taka, że organizm każdego z nas potrzebuje snu, makro i
mikroelementów, a także regularnego wysiłku fizycznego. Cameron podaje mnóstwo
przykładów, opiera je na swoim doświadczeniu i próbuje przekonać niejedną kobietę
do tego, że każda z nas na swój sposób jest piękna.
Przed podsumowaniem natrafiamy na
trzeci rozdział książki o tytule „Już rozumiesz”. Opiera się on na weryfikacji przedstawionych
wyżej postulatów i ma pomóc dotrzeć bezpośrednio do umysłu odbiorczyń. To właśnie
w nim odnajdziecie cenne wskazówki dotyczące ustalania menu, a także zmiany swoich
codziennych przyzwyczajeń nieważne, czy dotyczyły będą one rezygnacji z napojów
gazowanych czy kilku filiżanek kawy dziennie. Ważne, aby wyćwiczyć w sobie
silną wolę, a wszystko może ulec zmianie na lepsze.
Książkę polecam gorąco wszystkim
Paniom. Wierzcie mi, że nie spodziewałam się tak praktycznego i tak przyjaźnie
napisanego poradnika. Wiem, że moja opinia może być wyjątkowo naciągnięta skoro
sama staram się zmienić codzienne menu, zwiększyć ilość ćwiczeń fizycznych czy najprościej
w świecie polubić smak oliwy z oliwek…
Czytałam już jednak mnóstwo książek i
poradników dotyczących zdrowych nawyków, akceptacji własnego ciała,
zaprzyjaźnienia się z fizjologicznymi aspektami samej siebie i nijak nie
docierało do mnie to tak bardzo. Cameron Diaz nie jest naukowcem, który spędza
liczne godziny w laboratorium, a zwykłą kobietą, która niegdyś miała trądzik,
codziennie jadała burrito, a gościom na śniadanie zawsze proponuje danie z
jajek. Tak zebrane informacje (jak w książce Ja, kobieta), pozwalają nam zbliżyć się do aktorki jak do szarego człowieka.
Normalnej, realnej osoby, a nie wykreowanej postaci widzianej na ekranie telewizora.
Może i wiele z zamieszczonych porad czy przemyśleń znamy już z pasy, bądź
telewizji, ale tutaj wydano je w naprawdę świetnie zorganizowanej książce, którą
koniecznie trzeba posiadać w swojej biblioteczce. Ja na pewno zakupię dodatkowy
egzemplarz w twardej oprawie. Chociażby miał stać tygodniami na półce, zanim
znów zdecyduję się go przekartkować. J
Za Ja, kobieta serdecznie
dziękuję Wydawnictwu IUVI: