Kilka słów o Easylog'u...

07:40

Pisanie recenzji podczas grypy to bardzo kiepska sprawa. Chciałam jednak jak najszybciej podzielić się z Wami moją opinią na temat książki Easylog, ponieważ jestem oczarowana lekturą i mam nadzieję, że udami się przekonać do niej choć jednego czytelnika Pastelowego Niecodziennika.
 
Głównym bohaterem książki jest Ben Stiller, równie popularny w wielkim świecie, co znany wszystkim komik. Nam jednak nie dane jest śledzenie scenicznych pląsów, a odkrycie korporacyjnych machlojek, układów, współprac z mafią oraz poznanie wielkiej i nieposkromionej branży IT. Postanowiłam zarysować Wam fabułę, która z każdym rozdziałem staje się nieco bardziej zawiła, z każdym rozdziałem sięga głębiej i z każdym rozdziałem nasuwa nam nowe zakończenie książki.

Stillera poznajemy jako twórcę Wally’ego – urządzenia będącego połączeniem iPhona, tabletu i komputera z niewiarygodnie rozbudowaną sztuczną inteligencją. Wally może być nie tylko środkiem komunikacyjnym, a czasem marudnym, nawet rzekłabym kolokwialnie – upierdliwym (np. za sprawą ilości reklam dla wersji podstawowej) kompanem życia codziennego. Ben jednak, zamiast ostać na laurach, zrezygnował z kariery po stracie ukochanej. Jego codzienność, z którą musiał borykać się przez dziesięć lat od zaginięcia Sally, wypełniło stworzenie własnej firmy o nazwie Easylog, zajmującej się  organizacją imprez, spotkań i eventów. Demony przeszłości jednak nie opuszczają Stillera. Sally pojawia się w niewyjaśnionych okolicznościach niczym zjawia, a robi to w najmniej oczekiwanych miejscach i momentach. Dopiero pod końcem lektury dowiadujemy się, że cała historia jest zbiorem retrospekcji, które pozwalają nam zrozumieć prolog książki.

Przeszłość to tajemnice. Niech zostaną nieodkryte. Każdy ma sekrety, o których nie chce mówić.

Mariusz Zielke zastosował dość niebezpieczny, acz w jego przypadku świetnie zrealizowany zabieg narracji pierwszoosobowej. To dzięki niemu jesteśmy w stanie zidentyfikować się z głównym bohaterem powieści. Rozumiemy jego poczynania, znamy jego myśli, staramy się mu współczuć i usprawiedliwiamy każde jego niekonwencjonalne zachowanie. Okładka z kolei mówi nam, że zakończenia historii nie zdoła przewidzieć nawet najbardziej przenikliwy czytelnik – tutaj muszę się zgodzić. Fabuła książki rozbija się o to, kto stoi za zabójstwem Sally. Ben jest przekonany, że dziewczyna została zamordowana, jednak brak dowodów uniemożliwia realizację śledztwa. Po dziesięciu latach samodzielnie postanawia wszcząć dochodzenie oraz dopuścić się pewnego samosądu, ale… jak ta historia może się zakończyć? Koniecznie przeczytajcie. Zdradzę Wam tylko, że miałam wyklarowane zakończenie już w 24 rozdziale książki, a moja mina, gdy przekartkowałam ostatnie dwadzieścia stron, na długo nie wyzbyła się zdumienia. Kompletnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Wy pewnie też się nie spodziewacie, że nie mogę powiedzieć Wam nic więcej… :)

Przepraszam, że o książce Easylog opowiadam Wam tak krótko. Niestety mój stan zdrowia pozostawia wiele do życzenia, a literki mieszają mi się niczym kolory w kalejdoskopie. Chciałabym Wam jednak gorąco polecić tę propozycję, bowiem jest to naprawdę ciekawa lektura, którą przeczytacie w mgnieniu oka. Ja nosiłam ją w torebce, czytałam w autobusie, w tramwaju, w drodze na uczelnię, w kolejce do sklepowej kasy - wszędzie :) Jest to świetny kryminał. Mamy intrygę, mamy zagadkę, mamy niekonwencjonalny świat i enigmatycznych bohaterów. Polecam!


Za książkę dziękuję Wydawnictwu AKURAT: 




P.S. W Warszawie naprawdę istnieje Easylog Sp Z.O.O., jednak Ben Stiller nie jest jej właścicielem ;))

You Might Also Like

4 opinii:

  1. Czytałam całkiem niedawno, świetna książka. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oho, aż tak wciągające? Zachęcające, przyznaje :) Zielke jeszcze nie znam, nawet nie wiem jak pisze, będę musiał spojrzeć w księgarni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno zaciekawiające :) Mi ksiązka naprawdę przypadła do gustu :)

      Usuń
  3. Książka książką ale wracaj do zdrowia szybko ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!

Recenzja "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje
Wywiad: Portal Warszawa i Okolice

Recenzja książki: Sodoma

Recenzja książki: Sodoma
Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie