Czasem zbieramy się w gronie
rodziny. Siadamy na wielkim dywanie i rozprawiamy, „jak to było w naszych czasach”.
Okazuje się jednak, że nawet w sytuacji, w której ścierają się ze sobą trzy
pokolenia – podwórkowe zabawy, wyliczanki i zagwozdki pozostają niezmienne. Lawirujemy
w ich treści, przyswajamy sobie dodatkowe zwroty i formuły, ale tak naprawdę
mamy do czynienia z tymi samymi wierszykami. Dlaczego Wam o tym wszystkim
opowiadam? Ano dlatego, że z recenzją książki Sny i Tobołki Pana Pierdziołki postanowiłam zaczekać aż do
rodzinnego spędu, który pozwolił mi na weryfikacje powyższej teorii.
Okazało się, że zdecydowaną większość wierszowanych
utworów znajdujących się na kartach książki zna cała rodzina! Ja czytam, oni
mówią w głos, a ile zabawy przynosi inna, zasłyszana niegdyś wersja, która
nagle zaczyna kolidować ze słowem pisanym? Przekonajcie się sami! ;)
Sny i Tobołki Pana Pierdziołki czyli powtarzanki i śpiewanki to pięknie
stworzona publikacja od Wydawnictwa Zysk i S-ka, która kosztuje zaledwie 14 zł!
Książka wydana jest w twardej oprawie, co gwarantuje jej wytrwałość podczas familijnych
zabaw, a ilustracje Kasi Cerazy bawią małych i dużych.
Jak już wspomniałam, my czytaliśmy
tę książeczkę rodzinnie. Każdy znał inną wersję danej powtarzanki, każdy mówią
ją na głos i prawie każda była mniej… dystyngowana. Przyznam jednak, że
miałabym opory przed pokazaniem ich dzieciom. O ile zdecydowana większość wierszyków
jest przyjemna, przystępna, o tyle rozdział Wyliczanki
Niegrzeczne zarezerwowany jest dla dorosłych (choć absurdem jest fakt, że
to właśnie ta część książki najbardziej bawi najmłodszych!). Nie ma sensu
jednak stwarzać barier pomiędzy młodymi a dojrzałymi czytelnikami, ponieważ
wystarczy wytłumaczyć dzieciom jakich zwrotów nie powinny absorbować i
powtarzać koleżankom czy kolegom.
Siedzi
fizyk na katodzie,
Moczy
nogi w kwaśnej wodzie.
Pisze
dwóje w stanie wolnym,
Moczy
pióro w kwasie solnym.
Jak
dostaniesz cztery dwóje,
Dziennik
zaraz wyparuje.
Niestety nie mogę napisać Wam
wszystkich powtarzanek, wśród których gwarnie zaśpiewacie Pieski małe dwa, Jadą, jadą misie czy Panie Janie! Rano wstań. Zobaczycie też Dudka na dachu, sprawdzicie, co
zrobił bociek, gdy poszła żabka do ziemnego zdroju, albo dowiecie się, jaki jest prosty sposób na rozwiązanie
problemu łysych. Gwarantuję Wam sprawdzone 48 stron świetnej zabawy dla całej rodziny! Gorąco polecam! :)
Za Sny i Tobołki Pana Pierdziołki dziękuję Wydawnictwu ZYSK i S-ka:
3 opinii:
Przeglądałam ostatnio tę książkę w księgarni. Nie dość że rymowanki są zabawne, to i oprawa graficzna jest cudowna. To będzie świetny pomysł na prezent dla dziecka.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na prezent. Będę pamiętać o tej książeczce.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka !
OdpowiedzUsuńDziękuję!