Dzisiaj długo wyczekiwany post, czyli miejsca, które musicie odwiedzić podczas pobytu w Zamościu. Jak już doskonale wiecie z poprzedniego artykułu (a jak nie, koniecznie musicie nadrobić zaległości: Travel: Zamość, krótka historia miasta) Zamość został zaprojektowany przez włoskiego architekta Bernardo Morando, któremu zawdzięcza swój kształt miasta idealnego. Oczywiście nasz pobyt skupił się na zabytkowej części tego miejsca, do której zwiedzenia (w sposób intensywny), wystarczy jeden weekend. Od czego witamin razie zacząć?
RYNEK GŁÓWNY
Malowniczy rynek otoczony pięknymi kamienicami skradnie serce niejednego podróżnika. W jego (niemalże) centralnej części mieści się Ratusz, a imponujące schody wejściowe pozwolą Wam podziwiać wszystko z góry.
Każda z kamienic ma swoją historię, dla przykładu ta, którą dostrzeżecie na przeciwko ratusza, nazwaną nazwiskiem Morando, jest najstarszą kamienicą miasta. Z kolei pięknie zdobione na pierzei północnej zabudowy to Kamienice Ormiańskie. W tych ostatnich mieści się Muzeum Zamojskie, ukazujące historię miasta, kultury oraz regionu.
Rynek główny pełni znaczącą funkcję turystyczną. Tuż za schodami, naprzeciwko restauracji gruzińskiej znajduje się informacja turystyczna, w której możecie pobrać mapy, kupić pamiątki i przewodniki, ale także zapisać się na zwiedzanie podziemi ratusza wraz z przewodnikiem.
Spacerując po rynku głównym, koniecznie zwróćcie uwagę na arkady i fasady drzwi wejściowych. Przed laty ukazywały one sytuację finansową zamieszkującej daną kamienicę rodziny. Dziś są jedynie wspaniałą dekoracją, nawiązującą do włoskiego zamysłu architekta.
NADSZANIEC, CZYLI FORTYFIKACJE
Otaczające stare miasto wysokie mury i bastiony również należą do obiektów turystycznych. Nie tylko możecie je podziwiać, ale i wejść do środka z przewodnikiem. Podziemna trasa turystyczna rozpoczyna się przy ulicy Łukasińskiego 2. Tam też można kupić bilety oraz spotkać się z przewodnikiem.
Podczas spaceru będziecie chodzili wzdłuż fortyfikacji, zobaczycie stoiska strzelnicze, kazamaty oraz magazyn prochu. Z kolei szczegółowe opisy przewodnika z pewnością pozwolą Wam przenieść się do czasów obrony miasta.
ROTUNDA
Rotunda jest nieodłączna częścią fortyfikacji, ale nie bez powodu zwracamy na nią Waszą uwagę. Do tego miejsca dotarliśmy już po zmroku, kompletnie nie spodziewając się tego, co zobaczyliśmy.
Sam obiekt oddalony jest od integralnej części fortyfikacji. Jej pomysłodawcą był generał Jan Chrzciciel Mallet-Malletski, który podjął decyzję o wybudowaniu działobitni oddalonej od miasta-twierdzy. Dzięki temu 20 jednakowych, otwartych na plac pomieszczeń wspierało obiekt podczas najazdu wrogów.
Przez lata zmieniała się jednak funkcja zamojskiej rotundy. W 1940 roku na jej terenie powstał niemiecki obóz przejściowy, aż w końcu obóz zagłady. W ruinach celi pierwszej (zbombardowanej w 1939 roku) dokonywano straceń, a na dziecińcu palono zwłoki. Pozostałe 19 cel służyło za więzienie i miejsca tortur.
Zwróćcie uwagę, że na dziedziniec prowadzą drewniane drzwi, na których widnieje niemiecki napis: Jeniecki obóz przejściowy dla więźniów Policji Bezpieczeństwa.
ARSENAŁ
Arsenał to Muzeum Fortyfikacji i Broni, składające się z trzech obiektów - Arsenału, Prochowni oraz Pawilonu pod Kurtyną. Każdy z tych obiektów opowie Wam jednak na historię miasta w wyjątkowy sposób. W pierwszej części będziecie mogli zobaczyć broń, którą posługiwali się żołnierze na przełomie lat. Zaskoczą Was też piękne mundury, powozy i elementy życia codziennego przeplecione z armaturą wojskową. Na piętrze znajdziecie obszerne materiały dotyczące historii Zamościa oraz odzyskania przez Polskę niepodległości. Ciekawostką jest również wyróżnienie roli kobiet w życiu miasta i regionu.
Budynek Prochowni to świetne miejsce, by zobaczyć historię miasta i przeżyć ją wraz z mieszkańcami. W tym obiekcie czeka na Was widowisko audio-wizualne, gdzie lektor przybliży Wam historię oblężeń miasta oraz wyjaśni kilka ciekawostek z nim związanych, m.in. pojęcie „szwedzki stół”. Przyznam, że byliśmy mile zaskoczeni projekcją filmu. Koniecznie uwzględnijcie te miejsce podczas swojego pobytu w Zamościu.
Ostatnią częścią Muzeum jest Pawilon pod Kurtyną. Tam czeka na Was sprzęt ciężki, taki jak samoloty, czołgi czy łodzie. Wspaniale zaaranżowane zostały też stoiska strzelnicze. Obiekt robi naprawdę duże wrażenie.
KOŚCIOŁY
Zamojska katedra to obiekty niezwykle imponujący. Powstała w latach 1587-1598 według projektów Bernardo Morando, a jej fundatorem był sam Jan Zamoyski. Styl architektoniczny, jaki dostrzeżecie we wnętrzu katedry to tzw. renesans lubelski. Wewnątrz mieści się 9 kaplic. W jednej z nich znajduje się płyta nagrobna Jana Zamoyskiego wykonana z czarnego marmuru, opatrzona krótkim napisem w języku łacińskim: „Tu leży Jan Zamoyski – zmarł roku pańskiego 1605, 8 czerwca”. Inną, niezwykle piękną kaplicą jest Kaplica Relikwii pw. św. Tekli lub Marii Magdaleny z najstarszym barokowym ołtarzem. W kaplicy mieści się około 30 relikwii.
We wnętrzu kościoła byliśmy dwukrotnie. Raz, podczas zwiedzania oraz drugi w trakcie mszy. Jeśli zdecydujecie się odwiedzić katedrę w tej godzinie, będziecie mieli okazję usłyszeć przepiękne 25-głosowe organy zbudowane przez Jana Śliwińskiego – lwowskiego organmistrza, prowadzącego największą taką działalność w Galicji.
Kościół św. Katarzyny to barokowo budowla z II połowy XVII wieku, której bliźniaczą świątynię możecie podziwiać w Sandomierzu. W kościele znajdują się relikwie Andrzeja Boboli, polskiego duchownego, który zginął męczeńską śmiercią, ponieważ nie chciał wyrzec się swojej wiary oraz sprowadzone z Włoch relikwie Świętego Ojca Pio.
Synagoga w Zamościu powstała w latach 1610-1620 i jest najlepiej zachowaną renesansową synagogą w Polsce. Obiekt został zlikwidowany podczas II wojny światowej, gdy do miasta wkroczyły wojska niemieckie. W tym okresie budowla pełniła funkcję warsztatu stolarskiego. Dzisiaj synagoga jest udostępniania zwiedzającym w określone dni, my niestety nie mieliśmy okazji zobaczyć jej wnętrza.
Kościół Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Zamościu w chwili obecnej poddany jest pracom remontowym. Przez lata obiekt był największą polską świątynią pochodzącą z XVII wieku, koniecznie zwróćcie na niego uwagę. Jest naprawdę imponujący, choć z powodu renowacji niedostępny dla zwiedzających.
PODWÓRKA, KAMIENICE, PARKI
Zamość jest niezwykle malowniczy o czym już mogliście się przekonać, oglądając powyższe zdjęcia. Dodam jednak, że warto się zgubić w jego murach. Zwiedzając tę część miasta wchodźcie tam, gdzie macie ochotę, zaglądajcie w bramy i podwórka, a z pewnością nie będziecie zawiedzeni.
Kochani, jak podoba Wam się Zamość?
24 opinii:
Przyznam, że w Zamościu jeszcze nie byłam.
OdpowiedzUsuńNie byłam, ale chętnie odwiedzę, wydaje się bardzo ciekawym miejscem. Świetny post, ozdobiony pięknymi zdjęciami. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się Zamość podoba i mam bardzo miłe wspomnienia z wyprawy tam. :)))
OdpowiedzUsuńMnie również nie było dane gościć jeszcze w Zamościu, ale widzę, że warto odwiedzić tę piękną miejscowość. 😊
OdpowiedzUsuńZamość odwiedziłam dwa razy. Chętnie wybrałabym się tam ponownie. Szkoda, że dzieli mnie od tego pięknego miasta prawie 700 km:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, aż chce się tam pojechać. Nigdy nie byłam i widzę, że czas najwyższy to niedopatrzenie nadrobić.
OdpowiedzUsuńNiestety, nigdy nie byłam, ale może kiedyś się uda :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Zamościu, ale właśnie Zamość, Lublin i Kazimierz znajdują się najwyżej na mojej liście polskich miast, które koniecznie muszę zobaczyć. Widzę, że czeka mnie sporo zwiedzania. Może uda mi się zrealizować ten plan w 2019 roku! Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
W Zamościu nigdy nie byłam, ale chciałabym to zmienić. Świetne zdjęcia. Zachęcają do zobaczenia tych miejsc. :)
OdpowiedzUsuńNo to już mam kolejny punkt, który chciałabym zobaczyć. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
podoba mi się to miasto ❤
OdpowiedzUsuńPiekny i ciekawy ten Zamosc :)
OdpowiedzUsuńW tym roku Zamość prawie nam się udał, niestety Lublin tak nam się spodobał, że siedzieliśmy tam dwa dni. Twoja relacja upewnia nas, że do Zamościa musimy dotrzeć.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDla mnie to nadal nieodkryta część Polski - ale mamy w planach jej odwiedzenie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rynki. Mam nadzieję, że i ten powyższy uda się odwiedzić, kiedy zawitamy w tamte strony.
OdpowiedzUsuńZamość jest przepiękny! I stanowi rewelacyjna bazę wypadowa na jednodniowa wycieczkę do Lwowa
OdpowiedzUsuńWybieram się już od dawna, ale jakoś mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńRaz w życiu byłam w Zamościu, całe lata temu.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miasto. Z chęcią odwiedzę jak będę w Polsce.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com
Bardzo! Prawdziwa perełka, jaka szkoda, że tam nie dotarłam. Pozdrawiam serdeczńie
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Zamościu, ale widzę ,że rynek mają śliczny , a reszta warta odwiedzenia ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miasto w którym jeszcze nie byłem!
OdpowiedzUsuńMoje miasto♥
OdpowiedzUsuńDziękuję!