Zanim sięgnęłam po tę książkę, zaintrygował mnie opis wydawcy „Gdyby Księgę tysiąca i jednej nocy napisał Quentin Tarantino, byłby to Frankenstein w Bagdadzie”. Brzmi dobrze, prawda?
Produkcje Quentina Tarantino najchętniej zawsze oglądał Marcin. Ja jedynie towarzyszyłam mu podczas projekcji, czasem zaśmiewając się w kluczowych momentach filmu. Nie jestem fanką tak abstrakcyjnego kina, jednak książkom nigdy nie mówię „nie”. Zdecydowałam się więc na lekturę Frankensteina w Bagdadzie. Co przyniosła lektura?
Hadi, sprzedawca staroci z ogarniętego wojną Iraku, zbiera fragmenty rozerwanych wybuchami ciał i wieczorami zszywa je kawałek po kawałku. Kompletuje ciało mężczyzny, zupełnie nie przejmując się takimi drobnostkami jak nos czy palec. Jednak pewnego dnia ciało znika z jego pracowni… Czy te zniknięcie może być powiązane z falą brutalnych morderstw na ulicach Bagdadu?
Książka przywodziła mi na myśl kultowy Smętarz dla zwierzaków Stephena Kinga, w którym zło wkracza do świata żywych ze zdwojoną siłą, zbierając sowite żniwo.
Ogromny plus za nasączoną czarnym humorem fabułę powieści. Jednocześnie jest to fenomenalna powieść opowiadająca o ludziach, ich największych przywarach, wojnie i złu, które czaić może się za każdym rogiem. W wolnej chwili sięgnijcie po ten tytuł. Podejdźcie do niego z drobnym przymrużeniem oka i wyciągnijcie jak najlepsze wnioski. Miłej lektury! :)
7 opinii:
Ciekawa recenzja, ale do tego typu książek, jakoś mnie nie ciągnie. 😊
OdpowiedzUsuńTarantino to "Pulp Fiction" dla mnie. Reszta nie bałdzo... :/
OdpowiedzUsuńTrochę Tarantino, trochę King :) nie wiedziałam w sumie, że nie przepadasz za Quentinem... tak czy inaczej, jestem ciekawa tej książki
OdpowiedzUsuńCzasem zastanawiam się, co maja w głowach twórcy takich książek... chętnie jednak poznam ulice Bagdadu :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dziwnie, chyba jak dla mnie zbyt dziwnie ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej książce wiele pozytywnych recenzji- i chyba się w końcu skuszę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Zaciekawiłaś nas, chyba się zdecydujemy
OdpowiedzUsuńDziękuję!