­
­

Bolonia! Podróż do Sanktuarium Madonna di San Luca

Podróż do Bolonii okazała się niemałą niespodzianką. Miasto położone w północnych Włoszech pomiędzy rzeką Pad a Apeninami stało się dla nas urokliwym miejscem, pełnym rzymskich budowli, katedr i niezapomnianych smaków. 

Sanktuarium Madonna di San Luca
Zdecydowaliśmy wstać wcześnie rano, by zwiedzić miasto. Naszym pierwszym celem był spacer 666 arkadami z XVII wieku, świetnie chroniącymi przed deszczem i będącym idealnym wiatrochronem. 

XVII-wieczne arkady w Bolonii
Droga z Porta Saragozza
Blisko godzinny spacer z Porta Saragozza pozwolił nam cieszyć się pięknymi widokami w trakcie podróży, jak i na szczycie. Długość arkad ma 3976 m. Idąc na wzgórze możemy podziwiać boloński stadion (Renato Dall'Ara Stadium), piękne domy mieszkańców obrzeży miasta, a także oddalone od drogi blokowiska, które w aurze niewielkiej mgły prezentowały się bajkowo. Półmetkiem naszej podróży jest Łuk Meloncello, zaprojektowany przez architekta Carlo Francesco Dotti i w 1793 roku oddany do użytku mieszkańcom. 
Łuk Meloncello

Panorama Bolonii

Sanktuarium Madonna di San Luca






Na szycie z kolei czeka na Was katedra, którą koniecznie musicie zobaczyć. My weszliśmy tylko na chwilę, ponieważ nie chcieliśmy zakłócać spokoju, prowadzonej właśnie mszy. Piękne wnętrze zdołało nas jednak zachwycić. Jeżeli zgłodniejecie, na szycie czeka na Was pizzeria. My jej nie odwiedziliśmy, ale z pewnością tłumy mówią same za siebie. 
Wzgórze z Sanktuarium Madonna di San Luca
Stolica regionu Emilia-Romania nie należy jednak do zakątków, które chciałabym odwiedzić ponownie, ale zdecydowanie warto ją zobaczyć. Jeden dzień w pełni wystarcza to zwiedzenia niemalże całego miasteczka, a renesansowe pałace i kościoły mogą okazać się niemała niespodzianką. Podróż do Sanktuarium Madonna di San Luca to jednak obowiązkowy punk bolońskiej wycieczki. Niebawem zabiorę Was do innych miejsc, które być może przypadną Wam do gustu. 

Recenzja "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje
Wywiad: Portal Warszawa i Okolice

Recenzja książki: Sodoma

Recenzja książki: Sodoma
Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie