- 20:27
- 2 Comments
Słaba płeć? Nie
sądzę! Czas na najnowszy film Krzysztofa Langa, który na ekrany kin wchodzi już
1 stycznia. Pokazy przedpremierowe dla mediów i asertywnej publiczności uświetnili
specjalni goście. Zaproszenie otrzymały pierwszoplanowe aktorki – Olga Bołądź i
Marieta Żukowska oraz reżyser filmu. Czy warto jednak sięgnąć po tę propozycję?
Albo czy może ona konkurować z hitowymi Listami
do M? Zapraszam!
15 grudnia to świetna data, by po całym kraju rozeszła się
informacja, że mamy, na co pójść w końcu do kina. Nie wszystkich porwała magia
Jamesa Bonda, nie każdy też planuje podróż do odległej galaktyki Gwiezdnych Wojen, ale każdy łaknie, choć
chwili, przed ekranem wśród doborowej obsady i znakomitych dialogów. Nie ukrywam
– Słaba płeć to świetna propozycja zarówno
dla kobiet „na babski wieczór”, mężczyzn oraz par. Pełna zwrotów akcji,
rywalizacji i seksapilu komedia najwyższych lotów. W rolach głównych Olga
Bołądź, Piotr Adamczyk, Marieta Żukowska i Piotr Głowacki.
Fabuła filmu niewątpliwie bliska jest współczesnym
pracownikom korporacji. Wejście w biurowe antre pełne wyrafinowanych manier i bezwzględności
dużo mniej zaskakuje widzów niż . Zośka, główna bohaterka, to postać typowego „słoika”,
któremu udało się osiągnąć sukces w wielkim mieście. W domu rodzinnym jednak
wszystko zostaje wyolbrzymione. Kawalerka na brudnie nie robi takiego wrażenia
jak trzystumetrowy apartament w jednej z najdroższych dzielnic stolicy. Ciężka
praca i stanowisko Audytora nie robi takiego wrażenia, jak etat Dyrektora
wielkiej korporacji. Pewne informacje trzeba jednak przekazać do rodzimej
wioski. Pytanie, które wybierzecie? Obawiam się, że te same, co Zośka.
Jak jednak potoczą się losy głównej bohaterki, gdy oszukana
przez szefa straci pracę z wilczym biletem? Co zmieni w jej życiu Janek i praca
w knajpie? Gdzie leży granica przyjaźni, miłości, zaufania i szacunku do siebie
samej? Obejrzycie produkcję Krzysztofa Langa i sami odpowiedzcie na te pytania.
Film gorąco polecam nie tylko za fabułę, pomysłowość twórców
i niesamowite zdjęcia Michaela Coultera. To on zadbał o to, abyśmy zobaczyli Warszawę
z perspektywy osoby, która dopiero ją poznaję i odkrywa. Niesamowite wrażenie!