Bohaterka zaraz po przeprowadzce do ojczyma, kapitana
Vidal, rozpoczyna nowe życie. Na każdym kroku jest szykanowana, jej potrzeby są
ignorowane i gdyby nie Mercedes, guwernantka, pozostałaby całkowicie
osamotniona. Pewnego razu jednak, przechadzając się po ogrodzie, odkryła
tajemniczy labirynt, a w nim – Fauna. Gwoli ścisłości, czy wiecie kim jest
Faun? Zapewniam Was, że to bardzo popularna postać w mitologii. Początkowo
przypisywano mu zasługi dla płodności zarówno kobiet, jak i zwierząt, jednak z
czasem stał się opiekunem pasterzy i górskich lasów. Jego wygląd niestety wzbudza wiele kontrowersji, bowiem jest to człowiek o koźlich rogach i
najprawdziwszych kopytach. W dzisiejszych czasach częściej spotykamy go
w bajkach, niż w ludowych przekazach - możecie więc czuć się bezpiecznie. :)
Wróćmy jednak do naszej ekranizacji, ponieważ Faun w
niej jest przerażający! Jego głowę przyozdabiają potężne rogi, pozbawiona
mimiki twarz przywodzi na myśl lifting hollywoodzkich celebrytów, a długie
szpony i pełne narośli ciało sprawia, że przeszywają nas dreszcze, gdy tylko
pojawia się na ekranie. Faun jednak nie jest taki zły, jak go malują. Chorej
matce Ofelii przynosi korzeń mandragory, a dziewczynce daje szansę na
spełnienie marzeń. Poddana jest ona trzem próbom. Każdą z nich musi przejść,
zadanie wykonać zgodnie z radami i wytycznymi, a relację zdać Faunowi odwiedzającemu
ją w środku nocy…
Nie bez powodu Labirynt Fauna został zakwalifikowany
do gatunku "horror". W naszej baśni brakuje happy endu. Trudno też stwierdzić, czy
dobro wygrało walkę ze złem… Historia jednak jest godna uwagi, bowiem dane nam
na własne oczy poznać losy rodziny tyrana. Życie, które nie mogło potoczyć się
inaczej.
Nie chcę opowiadać Wam, Moi Drodzy, całej fabuły
filmu. Uważam jednak, że prędzej czy później powinniście sięgnąć po tę
produkcję. Choć niektórym fragmentom przypniemy
łatkę „przerażających”, gdzie włos jeży się na głowie, to i tak historia ta jest
godna uwagi. Mała Ofelia chce zostać księżniczką, a bezlitosny Faun… nakazuje
spełnić jej trzy niebezpieczne zadania. Jak zakończy się ta historia? Przekonać
musicie się sami. Dodam tylko, że kreacje bohaterów zostały fantastycznie zrealizowane, muzyka jest idealnie skomponowana, a cały film nagrodzono aż trzema Oscarami!
11 opinii:
Oglądałam już dawno dawno temu, bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńSmutna końcówka... powiem Ci, że nie spodziewałam się, że tak to się skończy, naprawdę uwierzyłam e tę jej baśń..
Nie oglądałam go i jestem bardzo ciekawa jakie wrażenia by na mnie wywarł :) Na pewno obejrzę :)
OdpowiedzUsuńTrzy Oscary, to sporo. Muszę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńCudowny film.... <3
OdpowiedzUsuńA ja się nie zgodzę z opinią, że nie bez powodu został zakwalifikowany do gatunku "horror". Raczej określiłabym go jako thriller ze względu właśnie na postać kapitana i jego odchyleń psychicznych.
OdpowiedzUsuńCo do samego filmu, to jednak spodziewałam się po nim znacznie więcej, szczególnie znając inne filmy Guillermo.
Owszem, thriller brzmi lepiej w tym całym bałaganie, ale momentami jest wyjątkowo przerażający. :) Część psychologiczna to jedno, a główny motyw drugie. Masz jednak świętą rację :)
UsuńŚwietny film :) Przyznam, że bardziej niż fauna bałam się i nadal boję, tego stwora z oczami na dłoniach :D
OdpowiedzUsuńThriller czy horror to wszystko jedno...i tak muszę go zobaczyć, szczególnie po Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :) Gorąco polecam!
UsuńOstatnio oglądałam. Cudny film. W przepiękny sposób pokazuje, jak samotne i nieszczęśliwe dziecko ucieka w świat marzeń.
OdpowiedzUsuńOglądałam dawno temu :), jak będzie okazja to obejrzę na pewno jeszcze raz. :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA :) Zapraszam serdecznie do siebie :)
Dziękuję!