Kiedy otrzymałam maila z
propozycją zrecenzowania kwartalnika Fronda LUX przyznam, że bardzo się
ucieszyłam. Jak wiecie interesuję się
literaturą, a świat kultury pochłaniam bez reszty. Nie wiedziałam jednak czego
mogę się spodziewać, bowiem z magazynem nigdy wcześniej nie miałam do
czynienia, a spis treści zdawał się być wyjątkowo obszerny. Nadszedł jednak
piękny dzień, kiedy to kurier dostarczył przesyłkę. Oniemiałam. Otrzymałam 296
stronicową… książkę, pełną skarbów rzecz jasna.
Już okładka zapowiada nam szereg
felietonów z serii Gender Srender, co
wskazuje na bardzo bezpośrednie i kontrowersyjne podejście do tematu. Przyznam,
że poruszenie wątku ze sfery kulturalnej, społecznej, a nawet filozoficznej
bardzo przystępnie pokazuje zrozumieć problem i wyklarować własną opinię. Gender
to przecież temat numer 1 wiosny 2014! Niemniej, 70 numer Fronda LUX to także
wywiad z księdzem Stanisławem Opockim, który przedstawia nam stosunek chrześcijan
do Romów, powołując się nawet na słowa Jana Pawła II! Po przeczytaniu rozmowy
uznałam, że warto zwrócić uwagę na tę dyskusję, bowiem współczesne Polska nie akceptuje
Cyganów (wszyscy wiemy, co jest tego powodem), a Gabriel Kayzer stara się nie
tylko porównać naszą religię do ich wyznania, ale i skupić na kulturze oraz
obyczajach, które wplecione są w ich codzienność. Bardzo otwartym zwieńczeniem
wywiadu jest publikacja modlitwy Ojcze
Nasz po cygańsku. Kolejny rozdział,
Polityka historyczna, w bardzo subtelny sposób zwraca uwagę na
ignorancję współczesnych ludzi. Autor felietonu, Marcin Pieczyrak, opowiada, że
losy historii jakie znane są nam dzisiaj często zostały naciągnięte przez
danego dziejopisarza czy kronikarza, a jako główny temat przywołuje oczywiście Niemcy,
wędrując po meandrach ówczesnych twórców i eseistów. Artykuł gorąco polecam! Wielkim
zaskoczeniem z kolei był dla mnie artykuł Bartosza Boruciaka poświęcony
Marshallowi Mathersowi, wszystkim znanemu jako EMINEM. Kto by pomyślał, że
najpopularniejszy amerykański raper został wychowany w dość trudnych warunkach,
a swoje muzyczne podrygi zaczynał już w młodości podczas freesylowych rywalizacji. Ogólnie,
oczarował mnie sposób przedstawienia biografii muzyka. Boruciak wpadł na
genialny pomysł! Przyrównywał bowiem własne życie, kolejne etapy, dany wiek,
wydarzenia, równolegle opisując świat Eminema, np.: Kiedy mały Bartuś zaczynał
swoją przygodę z muzyką w roku 1996, Eminem nagrał swój debiutancki album Infinite. Niemałym zaskoczeniem był też dla mnie
obszerny wywiad z Jackiem Dukajem o tym, że Literatura
to nie pisek karmiony pod stołem, a dokładniej – czytamy książki autorów
znanych, popularnych, intrygujących. Co więcej, Dukaj podaje dyskusji „bycie
pisarzem”, a nawet… krytykuje krytyków!
Sądzę, że naprawdę warto sięgnąć
po ten magazyn. Wspomniałam Wam jedynie o wybranych artykułach, a wierzcie mi - jest ich wiele, wiele więcej. Osobiście bardzo podoba mi się wydanie, organizacja i pełna
oprawa graficzna publikacji. Fronda LUX przypomina typową książkę, w której
znajdziecie wiele ciekawostek i świetnych felietonów. Język jest bardzo
przystępny, plastyczny… czego chcieć więcej? Gdybym jednak miała zakupić własny
egzemplarz na pewno zadumałabym się na chwilę, okładkowa cena to 29 zł. Niemniej,
uważam, że warto po nią sięgnąć! :)
Za Kwartalnik Fronda LUX dziękuję:
0 opinii:
Dziękuję!