Jesienne Czytanie: Ryszard Ćwirlej - Śliski Interes

14:51

Ryszard Ćwirlej od wielu lat gości na polskim ryku wydawniczym. Gości? Ba! Króluje. Kolejna doskonała powieść o poznańskich milicjantach podbija serca czytelników i zajmuje topowe miejsce w sprzedaży wielu księgarni.

Ryszard Ćwirlej - Śliski interes

Ci, którzy znają książki Ćwirleja z pewnością wiedzą, czego spodziewać się po piórze autora. Lekkie, dumne wyniosłym tonem i plastyczne powieści idealnie komponują się z powrotem poprzedniej dekady. W najnowszej książce Śliski interes przenosimy się do schyłku PRL, a dokładniej do zimy 1983. Znamy historię, doskonale wiemy, jak wyglądały tamte czasy i wiemy, jaką ulgę przyniósł wszystkim Polakom rok ’89, ale gdy przychodzi nam skonfrontować naszą wiedzę z realiami, czeka nas niemała lekcja historii. Naszym głównym bohaterem jest chorąży Teofil Olkiewicz, który idealnie komponuje się z naszymi wyobrażeniami o milicji. Starszy, nieatrakcyjny, mało inteligentny, lubujący się w oprocentowanych trunkach mężczyzna, który dzięki swojemu doświadczeniu, charyzmie i charakterowi pomaga rozwiązać dwa kryminalne śledztwa w Wielkopolsce.

Podczas lektury miałam dwa skojarzenia, swoiste analogie, od których nie mogłam się opędzić. Jedną z nich był polski serial Glina Władysława Pasikowskiego, a motyw odkopywania globów przywiódł mi na myśl kolejną produkcję z Maciejem Stuhrem – Czerwony Kapitan. Śliski interes jest jednak już siódmą powieścią serii Milicjanci z Poznania, pierwszą w pięknej, marketingowej okładce i drugą, którą przyszło mi przeczytać.  

Książkę gorąco polecam. Zarówno przez fabułę, jaka została zawarta na kartach powieści, ale i dzięki swoistemu poczuciu humoru, które przywiodło mi na myśl liczne bareizmy, absurdalne historie i komiczne wątki. Sam Ćwirlej jest z kolei w Polsce autorem nowego nurtu literackiego – kryminału neomilicyjnego, który  roku na rok cieszy się coraz to większą popularnością.

Akcja powieści rozgrywa się w zimą 1983 roku. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Chorąży Teofil Olkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Milicji w Poznaniu zupełnie przypadkowo i wbrew swojej woli zostaje oficerem prowadzącym śledztwo w sprawie zwłok znalezionych na ulicy w pryzmie śniegu. Szybko okazuje się, że to ciało wykradzione z grobu na jednym z poznańskich cmentarzy. Czyżby w mieście grasował nekrofil? Partner i kolega Olkiewicza, podporucznik Mirosław Brodziak, dzięki swoim rozległym kontaktom w świecie przestępczym dowiaduje się, że jego przyjacielowi z dzieciństwa, cinkciarzowi Rychowi Grubińskiemu, grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Konkurencyjna grupa cinkciarzy chce go zlikwidować. Na domiar złego, wiedzą gdzie Grubiński się ukrywa. Brodziak nie ma czasu do stracenia. Musi ostrzec przyjaciela. Wyrusza do zagubionego pośród lasów gospodarstwa ze świadomością, że w tym samym kierunku podążają bandyci.


Sprawdź na stronie Wydawnictwa!

Brzmi kusząco? Zdecydowanie! Książka, pomimo niechlujnego Teofila Olkiewicza, który w pierwszej chwili odciąga nas od lektury, pochłania bez reszty. Akcja jest wartka, pełna zwrotów akcji, pościgów, strzelanin i kryminalnych intryg poprowadzonych grubą kreską. Ćwirlej pokazuje nam prawdziwe oblicze PRL, które ludziom młodym, takim jak ja, jest zupełnie obce, a które przez wiele lat było smutną rzeczywistością. Takie książki z jednej strony nie pozwalają zapominać o smutnej rzeczywistości z naszej historii, z drugiej – w przezabawny sposób lawirują po wątkach i tematach, dzięki czemu przerysowane, absurdalne opowiastki dają poczucie świetnie skrojonej książki i wyjątkowo udanego wieczoru przy kultowej powieści. Książkę Śliski interes polecam wszystkim. Nie musicie śledzić na bieżąco serii Ryszarda Ćwirleja by czuć się swobodnie. Książka odpowiada na wszystkie pytania czytelnika. Serię możecie czytać chronologicznie lub na wyrywki bez poczucia zagubienia i irytacji, a jak się okazuje, Śliski Interes to jedna z lepszych książek, które miałam okazję przeczytać w ostatnim czasie.


Życzę Wam iście kryminalnej zabawy! 

You Might Also Like

1 opinii:

Dziękuję!

Recenzja "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje
Wywiad: Portal Warszawa i Okolice

Recenzja książki: Sodoma

Recenzja książki: Sodoma
Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie