Grudzień to czas refleksji, wspomnień i podsumowań. Co wydarzyło się w tym roku?

12:32

Kilka dni zajęło mi przeanalizowanie minionego roku, skonfrontowanie go z marzeniami, planami i tym, co miesiącami kłębiło się w mojej głowie. Był to okres ciszy, garstki chaosu, ale i kilku wniosków. Moją największą zagadką była próba odpowiedzenia sobie na pytanie, czy tak naprawdę jestem szczęśliwa. Czy znajduję się w miejscu, w którym chcę być i czy otaczają mnie odpowiedni ludzie. Czasem mam wrażenie, że jestem najnieszczęśliwszą osobą na świecie, by po chwili uśmiechać się od ucha do ucha i cieszyć chwilą. Mając chwilę czasu dla siebie, koniecznie spróbujcie zadać sobie te same pytania, aby wejść z nowym nastawieniem w 2018 rok.


Jak wyglądał nasz 2017 rok?
Rok 2017 był dla nas pierwszym, naprawdę podróżniczym okresem. Zwiedziliśmy mnóstwo pięknych miejsc! Odwiedziliśmy Florencję, Bolonię, Pragę i Słowację. Byliśmy w Tatrach, Gorcach i Karkonoszach. Spacerowaliśmy po Warszawie, odkrywaliśmy na nowo jej tajemnice. Zwiedzaliśmy Gdańsk, Kraków, Jastrzębią Górę, Wrocław, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Zakopane i Wrocław. Każda z podróży była dla nas fantastyczną przygoda, pełną pięknych zabytków i niezapomnianych smaków. Wśród codziennych obowiązków nie zdążyliśmy jeszcze opisać tego, co nas spotkało, ale wierzcie nam, że przed Wami mnóstwo inspiracji.

Mecz Otwarcia Mistrzostw Świata w piłce siatkowej mężczyzn | Przeczytaj relację
Wierzę, że w nowym roku nadal niczym Sherlock Holmes będziemy poznawać nowe zakątki globu. Już dziś myślimy o majówce w górach i planujemy drobne eskapady. Szczegóły zdradzimy Wam już niebawem.

W tym roku byliśmy gościem podczas Open'er Festival oraz Kraków Live Festival. Za nami niesamowite wydarzenia, świetna muzyka i wspaniała atmosfera. Na scenach największe gwiazdy polskie i zagraniczne: The XX, Dua Lipa, Lorde, The Weekend, Ellie Goulding, Travis Scott, a także Brodka, Ten Typ Mes czy O.S.T.R. Po ogłoszeniu pierwszych artystów mam nadzieję, że 2018 rok będzie pod znakiem Open'era. Chciałabym wrócić do Gdyni, by na żywo usłyszeć Bruno Marsa, Depeche Mode i Gorillaz! :D


Może wydać się to zabawne, ale po 3 latach związku dopiero w tym roku po raz pierwszy byliśmy razem na koncertach. Za nami: Bonobo, James Arthur i 2Cellos. Wśród płyt, naszym faworytem okazała się Zara Larsson, towarzysząca nam przez całe wakacje. Muzotekę wzbogaciliśmy również o starocie i premiery, m.in.: Disclosure, Daft Punk, Anię Dąbrowską, 2Cellos, Brodkę, Łąki Łanów, Eda Sheerana czy Odeszę. To oczywiście tylko niektóre z propozycji naszej płytoteki.



Najpiękniejsze miejsce & najlepsze wspomnienia

Już wiele lat temu zakochałam się w czeskiej Pradze. Miasto za każdym razem zaskakuje mnie na nowo i odsłania swoje nowe oblicze. Już nie mogę doczekać się powrotu, by znów zagubić się w uliczkach i podziwiać panoramę z tak wielu stron. Jeśli chcecie przeczytać o najważniejszych obiektach, zapraszam tutaj. 


Kolejnym miejscem, które wspominam z rozrzewnieniem jest Florencja. Spacerując wśród setek turystów potrafiliśmy znaleźć tam chwilę dla siebie. Podziwialiśmy piękne freski i stiuki, całe kamienice, mosty i kościoły. Największy i najpiękniejszy czyli Katedra Santa Madonna di Fiore przytłoczyła nas swoją wielkością i rozkochała w pięknej panoramie, rozpościerającej się z jej kopuły. Relację z Florencji znajdziecie tutaj.



Jeśli jesteśmy już przy bajkowej Italii, nie możemy pominąć pyszności, które spotkały nas na najpiękniejszym Targu Mercato delle Erbe w Bolonii. Przy stoisku okazało się, że świat jest naprawdę mały. Pan sprzedający lokalne wędliny, miał żonę, która pochodziła z Polski :) Zerknijcie na poniższe zdjęcia. Podczas spaceru wynieśliśmy mnóstwo pysznych, świeżych owoców oraz Parmigiano Regiano. Ilość była tak duża, że baliśmy się, że nie wpuszczą nas do samolotu z tak pokaźnym bagażem podręcznym.  



Z polskich miast najmilej wspominam Sandomierz. To niezwykle piękne miasteczko i przyznam, że jestem nim naprawdę oczarowana. Panuje tam niezwykły spokój, harmonia, a poza sezonem naprawdę można tam odpocząć. Nie ma tłumów turystów, nikt nie goni za swoim gofrem i dodatkową porcją frytek. 



Pięknie było również w Kazimierzu Dolnym, do którego trafiliśmy dość... niechcący. Nagle okazało się, że oboje mamy wolny weekend, a więc szukaliśmy miejsca, w którym możemy spędzić dwa dni, nie oddalając się od Warszawy. Pogoda dopisała, zwiedziliśmy nie tylko miasteczko, ale i okoliczny Janowiec. 5 miejsc, które musicie zobaczyć w Kazimierzu Dolnym znajdziecie tutaj.


Wspomnieniami chętnie wracam też do Jastrzębiej Góry i wspaniałej smażalni ryb, którą odwiedzałam jeszcze w młodości. Jeśli jesteście ciekawi, przeczytajcie tutaj




Nieodparte wrażenie zrobiły również na mnie góry. Po kilku wyzwaniach minionego roku i zdobytych szczytach, najlepszym wyjazdem był dla mnie weekend majowy i wspinaczka wśród puszystego śniegu. Odwiedziliśmy wtedy dwa, lub trzy szczyty. Popołudniami gościliśmy w Termach Cieplickich. Relację ze Śnieżnych Kotłów znajdziecie tutaj. Z kolei z Turbacza czeka na Was tutaj, a ze Słonecznika tutaj




Rok kończymy niestety smutnym akcentem, a mianowicie ponurym wieczorem z książką i słuchawkami w uszach, bowiem wszystko co mogło, poszło nie tak. U nas mówi się, że jaki Sylwester, taki cały rok. Jeśli temu wierzyć, czeka mnie najsmutniejsze i najbardziej samotne 365 dni w życiu, ale oby przesady pozostały tylko pustymi słowami. :)

Zapomniałam jednak o wyróżnieniu ulubionych książek minionego roku. Rok żegnam z powieścią Stanisława Grzesiuka od Wydawnictwa Prószyński i S-ka pt. Pięć lat kacetu. Niesamowite wrażenie zrobiły na mnie w tym roku propozycje Amandy Prowse oraz Pauliny Świst. Jeśli nie czytaliście wywiadu  autorką, zapraszam Was tutaj. Na wyróżnienie zasługuje również uzupełniona seria Jorna Liera Hirsta, czyli fenomenalne kryminały z komisarzem Wiliamem Wistingiem. W tym roku przeczytałam również mnóstwo polskich książek, co do tej pory się nie zdarzało. Pytanie, czy to ja dorosłam, czy może warsztat rodzimych twórców stał się lepszy?

Kochani, życzę Wam samych sukcesów w nadchodzącym roku. Wierzę, że wszystkie Wasze marzenia się spełnią, że będziecie radośni i szczęśliwi. Sobie życzę spokoju, wytchnienia, ciepła, ciszy i zauważenia.  Rok 2018 jest dla nas pełen wyzwań. Zarówno podróżniczych, zawodowych, jak i prywatnych. Osobiście nie wierzę w to, że moje marzenia się spełnią, ale ufam, że ten rok okaże się łaskawszy od poprzedniego i przyniesie wiele pozytywnych zmian. Trzymajcie się ciepło.

Jak spędzacie Sylwestra? Koniecznie podzielcie się z nami. Buziaki! :D

Zapraszam Was również do naszych Social Mediów.

You Might Also Like

30 opinii:

  1. Góry zawsze robią wrażenie ;) Ja takich podsumowań roku nie robię, jakoś nie lubię. Życzę Ci za to udanego sylwestra i oby przyszły rok był jeszcze lepszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rok za Tobą, więc życze kolejnego pełnego wycieczek, abys byla szczęśliwa i żebys zapomniala o przesądach :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko, zawsze coś w tych przesądach jednak jest :) mam jednak nadzieję, że nie będzie tak źle, jak się tego spodziewam ;) wszystkiego dobrego w Nowym Roku ❤:D

      Usuń
  3. Świetny post i świetne zdjęcia. :) Życzę szczęśliwego Nowego Roku i żeby okazał się jeszcze lepszy i ciekawszy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, jestem ciekawa jak wypada James Arthur na żywo :D Osobiście nie lubię koncertów, choć przepadam za muzyką, no taki typ xD
    Nie lubię Cię za te frytki, teraz mnie ciśnie :<
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że Arthur prezentuje się całkiem fajnie :-D wszystkiego dobrego! ❤

      Usuń
  5. Wspaniały rok i życzę dużo sukcesów w 2018! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest co wspominać! Życzę dalszych wspaniałych podróży w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne podsumowanie!
    Praga i Kazimierz- piękne miasta!
    Życzę ci, aby Nowy Rok był równie udany!

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tego co napisałaś wynika, że było wspaniale. Życzę Ci, aby kolejny rok był jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja z chłopakiem jestem prawie 6 lat i dopiero rok temu byliśmy na pierwszym koncercie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to troszkę ironiczne, ponieważ Marcin zawodowo pracuje z różnymi zespołami i koncertuje. :) Jeśli byliśmy razem, to on za konsolą, a ja tuż obok, oglądać imprezę ;) wszystkiego dobrego!

      Usuń
  10. Widzę, że sporo się u Was działo - świetnie. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla Was wyjątkowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy mnóstwo planów, czas pokaże, co czeka każde z nas. wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

      Usuń
  11. Również kocham podróżować i w tym roku wraz z moim przyszłym męzem mam zamiar polecieć do HISZPANII, ROSJI, TURCJI i zwiedzić POLSKĘ i NIEMCY :)
    Mam nadzieję, że znajdę na to wszystko czas ;)
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
    Ps. śliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnóstwo podróżniczych planów przed Tobą. Trzymam kciuki, by wszystkie się udały. Wszystkiego dobrego! ❤

      Usuń
  12. Mieliście naprawdę niesamowity rok!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że miał swój urok :) wszystkiego dobrego!

      Usuń
  13. Odwiedziliscie wiele pieknych miejsc. Tylko pozazdroscic :) Moj Sylwester zazwyczaj spedzam w domu, a potem przez caly rok podrozuje, wiec nie ma co sie zalamywac ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę tych wszystkich podróży, takich wspomnień nie zapewni nic innego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały podróżniczy rok :) Niesamowite zdjęcia i opisy, uwielbiam patrzeć na góry pokryte śniegiem, mają swój klimat.

    Wszystkiego dobrego w 2018 roku ! Jeszcze więcej podróży i radości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Architektura i widoki to chyba najlepsze co tam mozna znalezc :D Piekne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!

Recenzja "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje

Ta dziewczyna naprawdę czerpie z życia pełnymi garściami i bierze jak swoje
Wywiad: Portal Warszawa i Okolice

Recenzja książki: Sodoma

Recenzja książki: Sodoma
Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie