Książkowe porównanie: Portret Doriana Gray'a a Malowidło
16:30Pod recenzją Malowidła Grzegorza Gajka znalazłam intrygujący komentarz. Anonimowy autor postu stwierdził, że powieść Gajka przypomina mu historię Doriana Gray'a autorstwa znakomitego Oscara Wilde'a.
Z obu powieści można wyciągnąć ponadczasowe lekcje, morały płynące z historii są uniwersalne. Idealnym podsumowaniem książki Wilde'a jest komentarz Gombrowicza, który po przeczytaniu książki napisał, że "człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego człowieka, chociażby ta dusza była kretyniczna". W wypadku Gajka, podsumowałabym, że człowiek kompletnie zatracony w pasji, żądzy czy pracy, jest szalony i zdolny do wszystkiego.
----------
Karolina
4 opinii:
Jestem w trakcie czytania "Portret Doriana Graya" i jak nie mogę się ustosunkować do twojej analizy porównawczej, to jednak wypowiem się co do niezwykłej powieści Oscara Wilde'a. Będę oszczędna w słowach. Książka jest rewelacyjna! Bardzo dużo można z niej wynieść. Czytasz ją, a potem przerywać bo musisz przeanalizować jakąś refleksję, pewien problem. To jedna z tych książek, które zostają z Tobą na zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czytaniamania.blogspot.com
W pełni się zgodzę, kilka fragmentów sobie nawet przepisałam :)
UsuńWydaje mi się, że pomimo opinii czytelników troszkę słabo porównywać Orwella z jakimś polskim pisarzem, o którym większość z nas nigdy nawet nie słyszała...
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz :) Temat mnie zaintrygował, stąd powstał post... Nie porównuję tu kunsztu pisarskiego ani wielkości autorów, a samą koncepcję na powieść. Dlatego nie wydaje mi się, że to słabe, chociaż w pełni rozumiem. Gdy napisałam post "na brudno", to poprosiłam kilka osób o opinię, czy to porównanie nie będzie za bardzo przegięciem... I finalnie postanowiłam post opublikować :) Pozdrawiam!
UsuńDziękuję!