Kalendarz do nauki angielskiego? Czy to się może udać?
21:29![]() |
Edipresse Książki |
Na co należy zwrócić szczególną uwagę? Z pewnością niezwykle ważna jest twarda oprawa, w której został zamknięty kalendarz. Jeśli ma służyć przez okrągły rok, tylko to może zapobiec przed jego zniszczeniem. Dodatkowym atutem są kartki z wysokiej jakości papieru. Pawlikowska przewiedziała wiele miejsca na notatki, dzięki temu możecie mieć pewność, że długopis nie będzie przebijał na drugą stronę. Ostatnią rzeczą, która z mojego punktu widzenia jest istotna, to sposób umiejscowienia tygodni. Jeśli nie jest potrzebny Wam sztywny terminarz, gdzie dla jednego dnia poświęcona jest dokładnie jedna kartka, z pewnością będziecie zadowoleni. Jesteście ciekawi? Koniecznie przekonacie się sami.
26 opinii:
Ciekawa forma nauki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie:)
UsuńZdecydowanie zostanę przy Dobrych Myślach:)
OdpowiedzUsuńJa również śledzę Kursy Pawlikowskiej. Trzeba przyznać, że jest w nich naprawdę wiele trafnych spostrzeżeń.
UsuńCiekawy pomysł. Warto to rozważyć.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak;)
UsuńBardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńOwszem, mobilizuje! :)
UsuńAngielskiego nauczyłam się głównie ze słuchu-bo leniwa jestem ;-) Takim kalendarzem bardzo bym się zainteresowała gdyby był do języka francuskiego.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś bardzo chciałam nauczyć się francuskiego, więc jestem pełna podziwu:)
UsuńCały czas mówię sobie, że będę szlifować angielski. Przydałby mi się taki kalendarz :)
OdpowiedzUsuńZnam to :) oby rok 2018 wiązał się z sukcesem:D
Usuńooo proszę! Jak fajnie, muszę dorwać :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :) Kalendarz już w sprzedaży! :)
UsuńMyślę, że ja bym zaryzykowała :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie powinnaś przekartkować i sprawdzić, czy przypadnie Ci do gustu;)
UsuńMyślę że na studia akurat :)
OdpowiedzUsuńO tym nie pomyślałam :) masz rację:)
UsuńPosiadam już własny egzemplarz, a co o nim sądzę dowiesz się już nie długo. Zdradzę tylko tyle, że mam kilka poważnych zastrzeżeń jakkolwiek by to brzmiało.
OdpowiedzUsuńMi również wiele rzeczy się podoba, wiele nie. Wierzę jednak, że mankamenty wynikają z tego, że Pawlikowska kieruje go do osób początkujących. Na pewno przed zakupem należy na spokojniej go przekartkować i podjąć decyzję;)
UsuńCiekawy pomysł na kalendarz. Może nie załatwi całej nauki ale na pewno pomoże aby mieć regularny kontakt z językiem ;)
OdpowiedzUsuńTak,w takich kryteriach i ja rozpatruję jego użyteczność:)
UsuńDla mnie angielski może nie istnieć, po prostu drażni mnie ten język, jego wymowa i w ogóle ;D
OdpowiedzUsuńAle jeśli coś takiego spotkam do j. hiszpańskiego to czemu nie, ciekawy pomysł ;D
Buziaki
coraciemnosci.blogspot.com
O proszę;) minus jest taki, że angielski jest językiem międzynarodowym i nie sposób przed nim uciec:)
UsuńMnie pani Pawlikowska niestety drażni; ot, nie pasuje mi jej charakter, więc i ten kalendarz sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem:) nawet nie wiesz jak bardzo;) mam wielu twórców, których nie lubię... I już. ;) Nie ma sensu przekonywać się na siłę;)
UsuńDziękuję!