Regeneracja. To ważne słowo dla góralskich piechurów. Po każdej długiej wyprawie, którą musiał odczuć Wasz organizm, warto pomyśleć o chwili odpoczynku. Nie mówimy, że powinniście usiąść w miejscu, wylegiwać się na leżaku czy pluskać w basenie (choć nic nie stoi na przeszkodzie), ale my chcielibyśmy zaproponować Wam kolejną - lekką i przyjemną wędrówkę.
Zamek Chojnik, położony u stóp Jeleniej Góry, mieści się na górze o tajemniczej nazwie - Chojnik - na wysokości 627m n.p.m. Ze szczytu rozpościera się piękny widok na panoramę Karkonoszy oraz okoliczne wioski i miasteczka. Z tarasu widokowego dostrzeżecie znane Wam miejsca, wypatrzycie ogromny zbiornik wodny czy szczyt Śnieżki. Wejść na szczyt proponujemy szlakiem trudniejszym, czarnym. Powiedzie Was przez skały i strome zbocze. Zejść z kolei polecamy szlakiem czerwonym, jest on lekką, przyjemną, spacerową drogą. Pamiętacie jednak, by zadbać o dobre buty i kurtkę, gdyby warunki atmosferyczne miały ulec zmianie.
Zwiedzanie zamku jest odpłatne. Bilet normalny 6 zł, bilet ulgowy 5 zł, parking 5-10 zł). Zwiedzanie bez przewodnika, a tablic informacyjnych zaledwie garstka. Na wieży widokowej rozpościera się przepiękny widok na panoramę okolicznych wiosek oraz szczyty Karkonoszy. Sam zamek stał się jednak zabytkową ruiną, która swój początek miała już w XIII wieku. Powodem jego aktualnego stanu jest uderzenie pioruna w 1675 roku. Po tym zdarzeniu nie zdecydowano się na odbudowę warowni.
17 opinii:
Zastanawiam się, czy tam byłam...ale chyba jednak nie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo ciekawe miejsce. 😊
OdpowiedzUsuńPięknie tam, ja również miło wspominam to miejsce :)
OdpowiedzUsuńOto kolejne piękne miejsce, którego, niestety, nie znam. Dziękuję za tę wyprawę ;))
OdpowiedzUsuńDaleko mam do tego zamku, ale fajnie byłoby go kiedyś zobaczyć. :)
OdpowiedzUsuńTylko jak będę miał okazję to odwiedzę!
OdpowiedzUsuńMuszę tam pojechać. Nie znałam tej legendy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce :)
OdpowiedzUsuńw tym roku tam pojadę:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dane mi będzie odwiedzić to miejsce.
OdpowiedzUsuńNa fali mojej ostatniej fascynacji zamkami to miejsce kusi mnie jak diabli! :)
OdpowiedzUsuńKojarzę to miejsce, chyba tam kiedyś byłam :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/moje-serce-moj-wrog-steiger-aj.html
Byłam tam dwa razy. Po raz pierwszy ponad 20 lat temu przebywając na wczasach w Karpaczu skorzystaliśmy z organizowanej przez dom wczasowy wycieczki. Drugi raz - chyba 8-10 lat minęło. Słyszałam, że na zamku organizowane są od jakiegoś czasu turnieje rycerskie. Fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam oczywiście odwrotnie: weszłam czerwonym, zeszłam czarnym. ;)
OdpowiedzUsuńA pamiętasz takie przejście na murach, gdzie prawie na czworakach trzeba iść? Ja byłam po deszczu i tam dodatkowo kałuża stała. ;)
A czemu zdjęć nie ma?
Myślę, że dla widoków mogłabym się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce !;) Uwielbiam histore i wszystkie miejsca które są jej częścią.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce i idealny przystanek na odpoczynek. Nigdy tam nie byłam, ale wiem, że to miejsce powinno trafić na moją listę pt. "Warto zobaczyć"
OdpowiedzUsuńDziękuję!